cze 06 2003

Moje życie jest takie puste... nie ma w...


Komentarze: 6

Zakrwawiona strona życia...

Jaka jestem? To pytanie jest bardzo ciężkie... Sam nie poznałam do końca swej mrocznej duszy... Jest w niej wiele tajemnicy i podniosłych uczuć lecz straconych... Jeśli mam opisać siebie w dwuch słowach, będą to: "Naładowany pistaolet"... Może to dziwne, ale tak jestm. Jeszcze nikt mnie jie osfoił... No może jedna osoba, ale już jej nie ma przy mnie. Nie mam przyjaciół, bo jak może mnieć nawet znajomych tak skryta osoba jak ja. Zamknełam się w sobie ok. 5 lat temu kiedy zmarł mój tata... Nie chcę o tym mówić. Jetsm zwierciadłem bólu... Przez moje 14 lat przeżyłam tak wiele goryczy, że zniszczyła ona moje nędzne serce... Bez serca nie da się kochać i żyć... Jestem pusta... Pusta i samotna oktutnie... Przepraszam, że zyję....

                                                                                                                    5 czerwiec 2003 rok.

upadla_anielica : :
07 czerwca 2003, 00:56
Fyshuty do Boga znaczy się =oP
07 czerwca 2003, 00:55
Fiesh co Aga? To chyba ash tak b. jush nie boli. Najgorshe są początki kiedy uśfiadamiash sobie, she jush nigdy, NIGDY, nie zobaczysh tej osoby! Nie zobaczysh uśmiechu na jej tfashy ani smutku! I to jest najgorshy czas. Później pshychodzi chfila na refleksję, dlaczego tak musiało się stac, a potem głęboki shal i fysjuty do Bogo [jeśli taki istnieje]. No to chybana tyle! Papa.
Aga
06 czerwca 2003, 21:05
wiesz teraz po przeczytaniu Twojego bloga zastanawiam się ... czemu mam tyle kolezanek i poznaje ludzi w moim wieku (lub około) niema taty(najcześciej)albo many... przez to iż mam duzo takich koleżane ,choć mam (naszczęście)całą rodzinę wiem co te osoby czują ... chciała bym by można było zaradzić coś na ten ból :[ ...
Graphitowa_Róża
06 czerwca 2003, 18:42
nie przepraszaj, wybaczam... A teraz pokaż mi, gdzie najbardziej boli...
Tsuru
06 czerwca 2003, 18:36
Nie przepraszaj... Tez taka jestem choc na codzien staram sie byc inna... udaję... Mialam kiedys bloga... Bylam na nim szczera... Ale juz go nie mam bo moje podobno prawdziwe przyjaciolki nie potrafily tego zaakceptowac... Niedawno zrobilam nowego... proboj pod nickiem kochanka_diabła ale tam jest jeszcze malo... Pozdrawiam... Pamietaj ze nie tylko Ty nosisz w sobie bol...
06 czerwca 2003, 18:36
Jak to psheczyałam, to poczułam się tak, jakbym...czytała fłasny shyciorys =oP Tysh nie mam taty [zmarł 7 lat temu] i nie mam pshyjaciół. I chyba serca tysh nie... =o( Papa.

Dodaj komentarz