Komentarze: 6
Zakrwawiona strona życia...
Jaka jestem? To pytanie jest bardzo ciężkie... Sam nie poznałam do końca swej mrocznej duszy... Jest w niej wiele tajemnicy i podniosłych uczuć lecz straconych... Jeśli mam opisać siebie w dwuch słowach, będą to: "Naładowany pistaolet"... Może to dziwne, ale tak jestm. Jeszcze nikt mnie jie osfoił... No może jedna osoba, ale już jej nie ma przy mnie. Nie mam przyjaciół, bo jak może mnieć nawet znajomych tak skryta osoba jak ja. Zamknełam się w sobie ok. 5 lat temu kiedy zmarł mój tata... Nie chcę o tym mówić. Jetsm zwierciadłem bólu... Przez moje 14 lat przeżyłam tak wiele goryczy, że zniszczyła ona moje nędzne serce... Bez serca nie da się kochać i żyć... Jestem pusta... Pusta i samotna oktutnie... Przepraszam, że zyję....
5 czerwiec 2003 rok.